Jest coraz mniej polskich zbóż


Zbiory zbóż w tym roku będą słabe, co spowoduje, że już drugi rok z rzędu wzrośnie import pszenicy, kukurydzy i jęczmienia

GUS szacuje tegoroczne zbiory na 26,3 mln ton zbóż przy konsumpcji zbliżonej do 28 mln ton. To oznacza, że w tym roku zbóż będzie jeszcze mniej niż w poprzednim, słabym roku.

Słabe zbiory oznaczają utrzymanie wysokich cen, za co zapłacą producenci mąki, makaronu, pieczywa, a także mięsa, do którego produkcji konieczne są pasze. Ceny zbytu mąki pszennej piekarniczej są obecnie prawie 60 proc. wyższe niż w czerwcu 2010 r., a mąki żytniej zwiększyły się w tym czasie dwukrotnie.

– Stawiając na import ziarna mamy szanse na złagodzenie ewentualnego windowania cen na rynku krajowym – ocenia Maria Kosecka, analityk Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa (FAPA). Jej zdaniem potrzebne będzie ziarno wysokiej jakości, w tym pszenica konsumpcyjna.

Z danych zespołu monitoringu zagranicznych rynków rolnych FAPA wynika, że w I półroczu Polska zaimportowała o 100 tys. ton zbóż więcej niż w tym samym okresie 2010 r. Z zagranicy przywieźliśmy prawie 800 tys. ton ziarna, najwięcej z Czech, Niemiec i Danii.

Wartość naszego importu w I półroczu wyniosła 207 mln euro, gdy rok temu było to 123 mln euro. Na wyniki te wpłynęły wysokie notowania surowców rolnych na giełdach.

– Poziom cen zbóż jest wysoki, co w dużej części wynika z sytuacji na rynkach światowych i europejskich – komentuje Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).

Wartość zbóż skupionych w Polsce od lipca 2010 do końca czerwca 2011 roku wyniosła według danych Instytutu 4,5 mld zł. To oznacza, że w ciągu roku rynek urósł o dwie trzecie. Ale jest to efekt tylko wzrostu cen.

Raport Instytutu wskazuje na znaczny spadek powierzchni upraw zbóż. Powierzchnia zasiewów od 1990 roku zmniejszyła się o ok. 2 mln hektarów, czyli o 15 proc. Prawdopodobną przyczyną tej sytuacji jest rezygnowanie przez rolników z wykorzystywania słabych gruntów, a na lepszych glebach często opłaca się uprawiać droższy rzepak.

Rolnicy sieją np. mało żyta, a jego ceny w tym roku były aż trzykrotnie większe od czasów wejścia do Unii Europejskiej. Wysokie ceny powinny zachęcić jednak do zwiększania produkcji. – Nie ma co się łudzić, że areał upraw zwiększy się znacznie, raczej będzie to kilka procent – zaznacza Łopaciuk.

Analitycy rynku są zgodni, że niska produkcja zbóż w Polsce jest efektem warunków pogodowych. Zmiany klimatu powodują występujące coraz częściej w okresie wegetacyjnym susze. – W ostatnich latach wystąpiły silne wahania plonów zbóż, dwa ostatnie lata były pod względem zbiorów gorsze od rekordowego roku 2009, a nawet gorsze od średniej wieloletniej – dodaje Łopaciuk.

Według prof. Wojciecha Józwiaka z IERiGŻ część trwałych użytków zielonych jest zaorywana i przeznaczana głównie pod produkcję pasz i zbóż.

 

Powierzchnia zasiewów od 1990 roku zmniejszyła się o ok. 2 mln hektarów, czyli o 15 proc.

 

Źródło: Rzeczpospolita, 31.10.2011, autor: Magdalena Kozmana

punktator

Przydatne linki


URZĘDY I INSTYTUCJE:

INSPEKCJE:

DORADZTWO:

WIADOMOŚCI ROLNICZE:

ROLNICTWO EKOLOGICZNE i TRADYCYJNE:

WSPARCIE DLA ROLNICTWA I OBSZARÓW WIEJSKICH:

---------------------------------------------------------------------


Licznik odwiedzin: 2477711