Rzeźnicy walczą w Sejmie o ubój


Posłowie PSL i PO chcą przygotować projekt ustawy utrzymującej legalność uboju rytualnego.

Inicjatywa taka – co zgodnie potwierdzają biura prasowe obu klubów poselskich – pojawiła się po tym, jak Trybunał Konstytucyjny unieważnił przepisy zezwalające na ubój zwierząt bez uprzedniego ogłuszania.

- Prowadzimy na ten temat rozmowy z posłami koalicji, ale zdania są podzielone. Są obrońcy zwierząt, którzy popierają zakaz uboju rytualnego, ale inni zwracają uwagę na straty, jakie poniosłaby branża mięsna – powiedział „Rz" poseł Mirosław Maliszewski (PSL).

Gra toczy się o dużą stawkę, bo wiele polskich zakładów mięsnych sprzedaje mięso z uboju rytualnego do krajów muzułmańskich i Izraela.

- Taki eksport to około 1 mld euro rocznie, czyli 30 proc. naszego rynku zagranicznego – ocenia Witold Choiński, prezes związku Polskie Mięso. Dodaje, że zakaz uboju rytualnego oznaczałby spadek cen spowodowany większą ilością mięsa na polskim rynku, a to byłby cios dla hodowców drobiu i bydła.

Na uchwalenie ustawy posłowie mieliby niewiele czasu. Wyrok TK wchodzi w życie 1 stycznia 2013 r. Jeżeli do tego czasu nie zmieni się ustawa o ochronie zwierząt, to uboju będzie można dokonywać tylko po uprzednim pozbawieniu zwierzęcia świadomości. Wprawdzie wchodzące równocześnie w życie unijne rozporządzenie dopuszcza metodę zgodną z islamem i judaizmem, ale tylko jeśli kraj członkowski nie postanowi inaczej.

- Prawo UE, szczególnie rozporządzenie, ma oczywiście pierwszeństwo w razie niezgodności z prawem krajowym, ale w tym wypadku taka niezgodność nie zaistnieje, bo art. 34 ustawy o ochronie zwierząt przewiduje dokładnie taki wyjątek, jaki dopuszcza prawo unijne – mówi Ryszard Pietrzykowski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego.

Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, posłowie zdają sobie sprawę z takiej prawidłowości i chcą w ogóle wykreślić z ustawy art. 34. W ten sposób obowiązywałoby jedynie rozporządzenie unijne, a zatem ubój rytualny byłby dopuszczalny.

Organizacje obrony praw zwierząt uważają ubój rytualny za barbarzyństwo i hołdowanie archaicznym tradycjom religijnym.

- Ustawimy się pod Sejmem i będziemy ryczeć przeciwko tej ustawie tak głośno, jak ryczą zarzynane rytualnie krowy – zapowiada Dorota Wiland, szefowa fundacji Ius Animalia.

Ubój rytualny został w Polsce uznany za niehumanitarny już w 1936 r. Uchwalona wtedy ustawa o uboju zwierząt gospodarskich zezwalała na takie praktyki tylko na podstawie indywidualnych zezwoleń wydawanych lokalnym społecznościom religijnym, i to wyłącznie w województwach, gdzie mniejszości narodowe stanowiły co najmniej 3 proc.


Źródło: Rzeczpospolita, 07.12.2012 r. autor: Paweł Rochowicz

punktator

Przydatne linki


URZĘDY I INSTYTUCJE:

INSPEKCJE:

DORADZTWO:

WIADOMOŚCI ROLNICZE:

ROLNICTWO EKOLOGICZNE i TRADYCYJNE:

WSPARCIE DLA ROLNICTWA I OBSZARÓW WIEJSKICH:

---------------------------------------------------------------------


Licznik odwiedzin: 2515330