Komisarz ds. zdrowia oferuje pomoc ekspertów UE ws. wędzonych wędlin


Komisarz ds. zdrowia Tonio Borg deklaruje, że jeśli polski rząd zwróci się do KE, wyśle ona ekspertów, którzy pomogą polskim przedsiębiorcom przy wprowadzaniu unijnych regulacji dotyczących wędzonych wędlin.

We wtorek (28 stycznia) z komisarzem Borgiem spotkali się europosłowie PO Róża Thun i Krzysztof Lisek.

Komisarz zapewnił, że eksperci Komisji Europejskiej będą wysłani do Polski, by przyjrzeć się problemowi przekroczeń substancji smolistych w produkowanych wędlinach. - Jestem przekonany, że przy pomocy technicznej większość producentów będzie mogło przestrzegać prawa - podkreślił Borg w rozmowie z PAP i IAR.

Aby wysłać ekspertów Komisja musi jednak otrzymać prośbę od polskiego rządu.

- Ta regulacja została wprowadzona już kilka lat temu. Był długi okres przejściowy. I jak sprawdziłem, nikt nie był przeciw tej regulacji - podkreślił.

Borg dodał, że regulacja została wprowadzona, by z produktów wyeliminować rakotwórcze substancje. Jak zaznaczył, według tego, co wie, większość producentów w Polsce przekracza normy w niewielkim stopniu.

Thun podkreśliła, że w Małopolsce marszałek województwa już zebrał wiele próbek wędzonych wędlin, by zbadać czy są przekroczenia. Jak zaznaczyła, być może wystarczą drobne zmiany w technologii produkcji.

We wrześniu 2014 roku mają wejść w życie nowe przepisy dotyczące zawartości substancji smolistych w żywności. Producenci wędzonych wędlin i innych produktów uważają, że unijne przepisy mogą doprowadzić do tego, że wiele małych firm wykorzystujących tradycyjne receptury może zniknąć z rynku. Według obecnych przepisów w kilogramie wędliny może znajdować się, co najwyżej 5 mikrogramów benzo(a)pirenu. Od września dopuszczalna ilość zmniejszy się 2,5 razy.

Unijne rozporządzenie, które zostało opublikowane w 2011 r. dotyczy również innych produktów żywnościowych, takich jak ryby, małże czy przetworzona żywność na bazie zbóż, jednak najsilniej nowe przepisy może odczuć branża wędliniarska.

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba zapowiedział, że jego resort pomoże zorganizować cykl szkoleń dla producentów wędlin, by podczas wędzenia nie przekraczali surowszych norm dot. zawartości szkodliwych substancji.

Premier Donald Tusk zapewnił na początku stycznia, że rząd będzie analizował unijne przepisy, by ustalić, w jakim stopniu dotyczą one najmniejszych firm.



Źródło: www.rynekzdrowia.pl

 


Będą kontrole w zakładach produkujących wędzone wędliny
   
Inspekcja weterynaryjna sprawdzi zawartość substancji smolistych w wędlinach. Ale takie badanie producenci powinni także zlecić na własną rękę - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Na przełomie lutego i marca inspekcja weterynarii zamierza rozpocząć kontrole w zakładach specjalizujących się w produkcji wyrobów wędzonych. Jak informuje Janusz Związek, główny lekarz weterynarii, ich celem jest ustalenie, ile zakładów mięsnych faktycznie nie spełnia nowych unijnych norm dotyczących poziomu substancji smolistych w produktach - pisze "DGP".

Przedstawiciele branży mięsnej twierdzą, że nowe przepisy są tak wyśrubowane, że z rynku zniknie wiele firm produkujących wędliny tradycyjnymi metodami. Według inspekcji skala problemu jest mniejsza, bo przedsiębiorcy oparli się na niewłaściwie przeprowadzonych badaniach. Problem mają więc rozwiązać kontrole z urzędu. Jak udało nam się dowiedzieć, monitoringiem zostanie objęta wybrana grupa firm. Znajdą się wśród nich jednak zarówno najwięksi, jak i najmniejsi wytwórcy.

W sumie kontroli mogą zostać poddane próbki pobrane ze 100-150 zakładów. Tymczasem firm, które specjalizują się tylko w wędzeniu tradycyjnym, jest na rynku około tysiąca. W całej branży działa zaś ok. 3 tys. podmiotów - podaje "DGP".

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, www.portalspozywczy.pl



Powstał Komitet Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych

Właściciele ponad 150 firm mięsnych z Podkarpacia i Małopolski utworzyli Komitet Obrony Wędlin Tradycyjnie Wędzonych. Wspólnie walczą o zmianę lub przynajmniej złagodzenie unijnej dyrektywy. W tej sprawie spotkali się dziś z posłami z sejmowej komisji rolnictwa. Wcześniej napisali wspólny apel do polskiego rządu o zaproszenie do Polski specjalnego Zespołu Komisji Europejskiej który przyjrzy się problemowi - podano w programie "Agrobiznes" w TVP.

Na Podkarpaciu problem jest wyjatkowo duży, bo ponad 90 procent ze wszystkich działajacych firm zajmujących się przetwórstwem mięsa specjalizuje się w tzw. wyrobach tradycyjnych. A w ich przypadku o smaku decyduje między innymi właśnie wędzenie w dymie spalanego drewna. To dlatego nie wyobrażają sobie zmian.

Źródło: Agrobiznes TVP, www.portalspozywczy.pl

 


punktator

Przydatne linki


URZĘDY I INSTYTUCJE:

INSPEKCJE:

DORADZTWO:

WIADOMOŚCI ROLNICZE:

ROLNICTWO EKOLOGICZNE i TRADYCYJNE:

WSPARCIE DLA ROLNICTWA I OBSZARÓW WIEJSKICH:

---------------------------------------------------------------------


Licznik odwiedzin: 2492468