O problemie szkód łowieckich w Ryglicach
W dniu 29 stycznia br. w Ryglicach odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli rolnicy z terenu tej gminy oraz przedstawiciele: kół łowieckich, Nadleśnictwa Gromnik, RDLP w Krakowie, Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, Zarządu Okręgowego PZŁ w Tarnowie oraz UM w Ryglicach. Spotkanie zorganizowane zostało z inicjatywy Pana Adama Fiołka – Delegata do RP MIR w Tarnowie.
Poszczególne instytucje reprezentowali:
- Nadleśnictwo Gromnik – Pan Grzegorz Wojtanowski – Nadleśniczy Nadleśnictwa Gromnik, Pan Łukasz Nowak - St. Specjalista SL ds. lasów niepaństwowych i łowiectwa.
- RDLP w Krakowie – Pani Hanna Karczmarska.
- Małopolski Urząd Wojewódzki – Pan Andrzej Leń.
- Zarząd Okręgowy PZŁ w Tarnowie – Pan Krzysztof Kokoszka – Łowczy Okręgowy.
- UM w Ryglicach – Pan Krzysztof Kukułka – Wiceburmistrz Ryglic.
W spotkaniu udział wzięli również przedstawiciele kół łowieckich, których obwody łowieckie obejmują tereny gminy Ryglice, oraz grupa ok. 60 rolników z terenu tej gminy.
Tematyka spotkania obejmowała problematykę szkód w uprawach rolnych powodowaną przez dziko żyjącą zwierzynę występującą na terenie gminy oraz problemy i nieporozumienia pojawiające się w czasie szacowania szkód łowieckich przez przedstawicieli kół łowieckich. Problemy te dotyczą głównie rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami rolników a wyliczeniami szacujących, odnośnie wielkości powstałej szkody oraz wysokości proponowanych przez koła odszkodowań.
Zebrani na sali rolnicy przedstawili swoje zastrzeżenia oraz uwagi co do sposobu rozstrzygania kwestii spornych, pojawiających się podczas szacowania szkód wyrządzanych w uprawach rolnych przez zwierzynę łowną. Przedstawiciele myśliwych oraz instytucji odpowiedzialnych za gospodarkę łowiecką przedstawili zaś własne spostrzeżenia odnośnie współpracy pomiędzy rolnikami a myśliwymi, w temacie zabezpieczenia upraw rolnych. Uczestnicy dyskusji zgodnie stwierdzili, że aby myśleć o zmniejszeniu napięć, pomiędzy rolnikami a myśliwymi, należy podjąć działania mające na celu zmianę istniejących rozwiązań prawnych. Po raz kolejny podniesiony został argument, że najbardziej korzystnym rozwiązaniem dla obu stron byłaby sytuacja, w której za szkody powodowane przez zwierzynę łowną, żyjącą w stanie dzikim, odpowiadałby jego właściciel, czyli Skarb Państwa.
Marcin Słowik, biuro MIR w Tarnowie
Galeria
